Zdarza mi się czasem kupić coś na promocjach i przecenach. I nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że kupuję te rzeczy tylko ze względu na ową okazję, a potem głowię się co by tu z tego ugotować. Tak było i tym razem. Kupiłam ser quartirolo lombardo, nawet nie znając jego smaku ani zastosowania. Ale co tam, to przecież ser i zawsze można z nim coś zrobić:) W domu otworzyłam i spróbowałam. Smak przyjemny, słono kwaskowy. Zupełnie jak nasz twaróg tylko taki lepszy, pełniejszy. I wtedy powstał problem. Zjeść na kanapce? Nie. Wydawał mi się zbyt wykwintny do zwykłej pajdy chleba. Powstał więc pomysł na zapiekankę. I to był strzał w dziesiątkę. Ser delikatnie się rozpuścił i dał cudowną bazę tarty :)
* kostka sera quartirolo lombardo (200g),
* średni brokuł,
* 2 udka z kurczaka,
* 200 ml śmietanki 30%,
* 4 ząbki czosnku,
* cebula,
* łyżka czosnku niedźwiedziego,
* sól, papryczka piri piri,
* oliwa,
* 350 g mąki (u mnie typ 650),
* 2 jajka,
* 3/4 kostki masła w temp. pokojowej,
* gałka muszkatołowa,
* mleko (opcjonalnie),
* sól,
Udka myjemy i zdejmujemy z nich skórę. Następnie oddzielamy mięso od kości. U mnie wyszło około 40 dag samego mięsa. To co zostanie zamrażam i używam potem do wywaru. Mięso kroimy na mniejsze kawałki, posypujemy solą, dodajemy papryczkę, czosnek niedźwiedzi i 2 przeciśnięte ząbki zwykłego czosnku. Mieszamy i odstawiamy. W tym czasie kroimy cebulę w kostkę. Podsmażamy i dodajemy mięso. Smażymy do zrumienienia. Brokuł dzielimy na mniejsze części, wrzucamy do osolonego wrzątku i gotujemy około 5 min. Odcedzamy. Z podanych składników wyrabiamy ciasto. Jeśli zajdzie konieczność można dolać odrobinę mleka, wszystko zależy od wielkości jajek. Gotowe ciasto rozwałkowujemy i wkładamy do formy. Ja lubię dość grube ciasto w tarcie wiec rozwałkowuje na grubość ok. 0,5-1 cm. Na ciasto układamy plasterki sera i pozostałe 2 ząbki czosnku pokrojone w cieniutkie piórka. Można też użyć zwykłego twarogu tłustego, lekko posolonego. Na to układamy mięso i brokuły. Wszystko jeszcze odrobinę solimy i zalewamy śmietanką. Pieczemy około godziny w 200st. Ciasta nie podpiekałam wcześniej. Nie lubię się po prostu w to bawić. Piekę trochę dłużej i ciasto nie jest zakalcem od spodu. Użyłam mięsa z udek, a nie z fileta ponieważ nie jest suche. Tak jak pisałam ser delikatnie się rozpuścił w śmietance, dzięki czemu tarta nie była sucha. Od razu po wyjęciu jest delikatnie płynna, ale po wystygnięciu tężeje. Jest cudownie smaczna i już nie mogę się doczekać aż znów kupię ten ser na promocji :)
SMACZNEGO!!!
Nie znam tego sera. Będę musiała się za nim rozejrzeć. Fajne połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Malwinna
Można go kupić w Almie :)
Usuń