Dziś pyszne i pięknie wyglądające roladki z indyka, z pesto z bazylii i natki pietruszki. Dzięki pesto mięso jest bardzo aromatyczne i nie wysycha w trakcie smażenia. Do tego risotto. Pachnące i delikatne. Mimo, że dziś jest gorąco, warto było postać nad smażącym i bulgotającym ryżem. Mam wrażenie, że risotto to bardzo "wdzięczne" danie. Wymaga nieco wysiłku, ale w zamian daje nam rozkosz dla podniebienia :)
* 200-250 g ryżu arborio,
* pół cebuli,
* 3-4 ząbki czosnku,
* 3/4 szklanki groszku mrożonego,
* 3/4 szklanki pokrojonego selera naciowego,
* 3/4 szklanki pokrojonej zółtej fasolki,
* 1-1,5 l wywaru drobiowego,
* 3/4 szklanki białego wytrawnego wina,
* łyżka masła,
* oliwa,
* sól, papryczka chilli lub pieprz,
* 60 dag piersi z indyka (od grubszej strony),
* pesto,
* pieprz,
* jajko,
* mąka,
* masło, oliwa,
Na patelnię wlewamy odrobinę oliwy i podsmażamy cebulkę pokrojoną w kostkę. Kiedy się delikatnie zaszkli dodajemy ryż. Chwilkę go smażymy. Następnie zalewamy winem i czekamy aż odparuje. Dodajemy fasolkę i systematycznie, po jednej chochli, dolewamy wywar. Utrzymujemy minimalna temperaturę pod patelnią. Kiedy ryż jest półtwardy dodajemy groszek, seler i przeciśnięty czosnek. Doprawiamy do smaku. Kiedy ryż całkowicie zmięknie przestajemy podlewać wywarem, czekamy aż całkowicie wchłonie płyn i odstawiamy na bok. Dodajemy łyżkę masła i mieszamy aż się rozpuści. Filet z indyka myjemy i kroimy w plastry. Z podanej ilości wyszło mi sześć roladek. Plastry delikatnie, ale stanowczo rozbijamy tłuczkiem do mięsa na grubość ok 2-3 mm. Najlepiej przez folię. Nie bójmy się, że mięso się porwie. Kilka małych dziurek nie zrobi różnicy ponieważ będziemy je zwijać. Tak przygotowany filet posypujemy świeżo zmielonym pieprzem i smarujemy pesto. Wyżej podałam link do pesto bazyliowego, ale dziś zrobiłam bazyliowo-pietruszkowe. Zasada robienia jest taka sama tylko mieszamy bazylię z pietruszką pół na pół. Dokładnie tak jak w tym pesto tylko zamiast szpinaku dajemy bazylię. Delikatnie zwinięte roladki moczymy w jajku i obtaczamy w mące, Smażymy na małym ogniu, na mieszance oliwy i masła. Roladki muszą smażyć się dość długo, z każdej strony, aby nie były w środku surowe. I gotowe :) Do risotto można dodać parmezan :)
SMACZNEGO!!!
Ależ idealnie zakręcone te roladki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękne to danko i pewnie baardzo aromatyczne, pozwolę sobie skorzystać z przepisu, no może poza groszkiem bo małżon by pluł i palcami wybierał - bestia ma jakąś awersję :) pozdrawiam ciepło kami
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wyszło :)
Usuń