
* filet z indyka (u mnie ok 1 kg),
* kilka gałązek świeżego rozmarynu,
* łyżka masła,
* mąka,
* sól, pieprz,
Filet dokładnie płuczemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Nacieramy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Gałązki rozmarynu również oczyszczamy, traktujemy tępą stroną noża, aby aromat bardziej się z nich wydobywał. Obkładamy mięso owym ziołem. Zawijamy szczelnie folią spożywczą i wkładamy na 2-3 godziny do lodówki. Lepszy efekt będzie jak poleży całą noc:) Po tym czasie odwijamy folię i bez ściągania rozmarynu wrzucamy filet na patelnię. Obsmażamy krótką chwilę po to tylko aby się zarumienił z jednej i z drugiej strony. Spowoduje to zamknięcie porów w mięsie dzięki czemu nie będzie suchy.


Następnie przekładamy go do naczynia żaroodpornego i pieczemy pod przykryciem 40-50 minut w 180st. Wyjmujemy z piekarnika i przelewamy do garnuszka wszystko co wyciekło z mięsa, będzie to baza do sosu. U mnie nie było tego zbyt wiele. Dolałam trochę wody bo sos byłby za słony i było ok:) Następnie zrobiłam zasmażkę na maśle, które spowodowało, że konsystencja była bardziej aksamitna i zagęściłam sosik. Podałam z frytkami i surówką z pora. Pychotka!!! Mięsko aromatyczne, soczyste i kruchutkie. Polecam.

SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz