środa, 4 grudnia 2013

Kruche ciasteczka migdałowe

Uwielbiam zapach wydobywający się z piekarnika. Nie ważne co w nim jest, zapiekanka, pizza, ciasto. Ale najbardziej lubię zapach ciasteczek. Jest w nim coś magicznego. Uwielbiam moment kiedy wkładam rękawice i wyciągam je takie cieplutkie i aromatyczne. Wtedy budzi się we mnie dziecko, którego i tam mam w sobie dużo na co dzień. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze muszę zjeść jedno od razu, parząc sobie język :)


* 250g masła,
* 125g cukru,
* 2 łyżki cukru waniliowego,
* 400g mąki pszennej,
* 125g migdałów,

(składniki na około 50-60 ciasteczek)


Jeśli mamy migdały nie obrane, namaczamy je we wrzątku i obieramy. Następnie mielimy. Najlepiej jeden raz, ponieważ przy drugim razie zaczyna się wytrącać olej, a reszta zatyka maszynkę do mielenia. Wiem, przekonałam się na własnej skórze :) Zmielone migdały dodajemy do mąki. Miękkie masło ucieramy z cukrami. Wszystko razem mieszamy. Z powstałej masy formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Spłaszczamy, ja robiłam to szklaneczką z płaskim dnem, ale można też ręką lub widelcem. Pieczemy 15-20 min w 170st. Wykładamy na kratkę to ostygnięcia. Można posypać cukrem pudrem lub polać cienkimi strużkami czekolady.


SMACZNEGO!!!

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Stek z sosem paprykowym i sałatka z roszponki

Danie dla mięsożerców. Delikatny, aromatyczny stek, średnio wysmażony. Do tego pyszny sosik z pieczonej papryki. Całość zwieńcza sałatka z roszponki, pomidorów, owczego sera, polana dresingiem miodowo-musztardowym. Aż mi ślinka cieknie :)


* 2 steki np. z antrykotu,
* łyżka posiekanego rozmarynu,
* 2 ząbki czosnku,
* 3-4 łyżki whisky (lub koniaku),
* papryka żółta,
* papryka czerwona,
* 3/4 szklanki kremówki,
* oliwa,
* łyżeczka masła,
* sól, pieprz,

SAŁATKA
* 2 garście roszponki,
* 2 słodkie pomidory,
* cebula biała lub czerwona,
* 5-8dag sera owczego,
* 2 łyżki ziaren słonecznika,
* łyżka ostrej musztardy,
* łyżka miodu,
* 1-2 łyżki oliwy,
* łyżka soku z cytryny lub octu jabłkowego,


Mięso myjemy i osuszamy. Skrapiamy oliwą i whisky. Obtaczamy w rozmarynie i czosnku. Pieprzymy. Odstawiamy na 1-2 godziny. Paprykę pieczemy na górnym poziomie przez 30 min w 200st. Po upieczeniu zawijamy w folię i odstawiamy do ostygnięcia. Obieramy ze skóry, miksujemy blenderem. Śmietankę zagotowujemy i dodajemy pure z papryki. Doprawiamy solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Na koniec dodajemy  łyżeczkę masła. Roszponkę myjemy i osuszamy. Pomidory i ser kroimy w kostkę. Cebulę w cieniutkie piórka. Układamy na talerzu. Łączymy miód, musztardę, oliwę i ocet. Polewamy sałatkę. Posypujemy uprażonymi nasionami słonecznika. Steki smażymy najpierw po 2 minuty z każdej strony, a potem jeszcze po minucie. Chyba, że ktoś lubi bardziej wysmażony. Na samym końcu solimy. Podajemy na talerz. Polewamy sosem paprykowym. Można podać ze smażonymi ziemniaczkami.


SMACZNEGO!!!

Sernik

Jak już kiedyś wspominałam sernik to nie jest moje ulubione ciasto. Ale kiedy mam ochotę zjem kawałek lub dwa. Jest tylko jeden warunek, musi być delikatny i prawdziwy. Szukałam przepisu idealnego dla mnie i znalazłam :) Jest pyszny, a puszystości dodaje mu aż 14 jaj. Sporo, ale warto :)


* 1,5 kg sera tłustego,
* 12 jajek,
* 2 białka,
* 2,5 szklanki cukru pudru,
* 1 i 1/4 margaryny,
* 2 łyżki cukru waniliowego,
* budyń waniliowy,

SPÓD
* 1,5 szklanki mąki,
* 2 łyżki cukru,
* 2 żółtka,
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
* 2-3 łyżki kwaśnej śmietany,
* 1/2 margaryny,
* kakao,


Mąkę na spód przesiewamy, dodajemy żółtka, roztopioną, przestudzoną margarynę, cukier, proszek do pieczenia i śmietanę. Wyrabiamy elastyczne ciasto. Zawijamy w folię i wkładamy do lodówki. Ser mielimy. Ja robię to raz, ale jak ktoś lubi można więcej. Margarynę ucieramy na puszystą masę z cukrem i budyniem. Białka ubijamy na sztywną pianę, żółtka również możemy ubić. Następnie stopniowo łączymy składniki. Najpierw porcjami ser i żółtka, potem margarynę, a na końcu delikatnie białka. Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto rozciągamy lub rozwałkowujemy, układamy na dnie. Posypujemy cieniutką warstwą kakao. Wylewamy masę serową. Pieczemy w 150/160st 1,5 godziny, najlepiej nie na środkowym poziomie tylko nieco niżej, aby wierzch się nie przypalił. Jeśli widzimy, że wierzch jest już znacznie przyrumieniony można ustawić tylko pieczenie od dołu. Sernik dość wysoko rośnie. Potem trochę opada. Nie ma się co przejmować, że po 1,5 godziny środek wydaje się pływać. Tak ma być. Ser zastyga po wystudzeniu. Najlepiej smakuje jeszcze ciepły :)


SMACZNEGO!!!

piątek, 8 listopada 2013

Chlebki cukiniowe

Pyszny i delikatny. Cukinia w ogóle nie wyczuwalna. Smakuje nawet z samym masłem. Czy może być coś lepszego niż domowy chleb? A no nie :) Dziś zaległy przepis na owy chlebek. Z podanych składników wychodzi dwa dość spore bochenki. Myślałam, że to trochę za dużo. W sumie jest nas tylko dwoje. Ale co tam. Najwyżej zamrożę. Do zamrażania nie doszło, pierwszy znikną krótko po upieczeniu. Drugi następnego dnia :)


* 25dag cukinii,
* 400ml jogurtu naturalnego,
* 70dag mąki pszennej+mąka do podsypywania,
* 3-4 dag drożdży,
* 1 łyżka soli,
* 1 łyżka cukru,
* po 1 łyżce suszonego oregano i bazylii,
* 4 łyżki oliwy,
* sezam, czarnuszka, pestki dyni lub inna posypka,


Drożdże ucieramy z cukrem i dodajemy do jogurtu w temperaturze pokojowej. Dolewamy oliwę, sól i suszone zioła. Cukinię, bez obierania, ścieramy na tarce o dużych oczkach. Mieszamy z jogurtem. Mąkę przesiewamy i stopniowo mieszamy z resztą składników. Dobrze wyrobione, elastyczne ciasto odstawiamy do wyrośnięcia na około 40 minut. Po tym czasie zagniatamy je jeszcze raz. Dzielimy na dwie części i formujemy ładne bochenki. Można je uformować na bagietki. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy wodą lub mlekiem, posypujemy np. sezamem i czarnuszką, przykrywamy i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na 30 minut.  Pieczemy 40 minut w 190st., a potem jeszcze 10 minut w 180st. Doskonale sprawdzi się na grzanki.


SMACZNEGO!!!

sobota, 19 października 2013

Pierogi z mięsem i kurkami

Uwielbiam pierogi. Jak już nie raz wspominałam, jestem kluskojadem. Mój Połówek też. Jakie by nie były są pyszne :) Z owocami, polane śmietaną, ze szpinakiem, posypane parmezanem, ruskie, polane skwarkami, wigilijne, z mięsem i można tak w nieskończoność. Do ciasta pierogowego można wsadzić chyba wszystko. Najważniejsze jest, aby farsz był dobrze doprawiony i aromatyczny, a ciasto nie za grube :) Dzisiejsza propozycja pierogów powstała pod wpływem impulsu. Grzebiąc w zamrażarce dokopałam się do kurek, które przywieźliśmy z wakacji. Ale kurki to trochę za mało :( Nabrałam takiego smaka na te kurki, że musiałam ich użyć. Tak powstał pomysł na pierogi z mięsem i kurkami.


FARSZ
* około 0,5 kg mięsa drobiowego (u mnie golonka z indyka),
* 10-20 dag kurek,
* żółtko,
* łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego,
* 3-4 listki laurowe,
* 6-8 ziarenek ziela angielskiego,
* łyżka masła,
* sól, pieprz,

CIASTO
* 40-50 dag mąki,
* 1/2 szklanki gorącej wody,
* łyżeczka soli,

( składniki na około 50 pierogów)


Mięso gotujemy z dużą ilością listków i ziela, do momentu aż będzie odchodzić od kości i będzie "rozpadać" się pod naciskiem widelca. Nie solimy wcale. Obrane z kości mielimy. Kurki myjemy i smażymy na maśle, a następnie drobno szatkujemy. Ilość kurek jest dowolna. Ja lubię i daję dużo :) Jeśli nie chce nam się kroić można je zmielić z mięsem, ale ja wolę wyczuwalne kawałki. Mieszamy mięso z kurkami, dodajemy czosnek niedźwiedzi, żółtko, doprawiamy do smaku i wlewamy trochę wywaru, który powstał podczas gotowania mięsa. Dzięki temu farsz nie będzie suchy. Mąkę przesiewamy na stolnicę/blat, solimy, robimy dołek i stopniowo dolewając gorącą wodę wyrabiamy ciasto. Kiedy jest już gotowe zawijamy w folię i odstawiamy aby odpoczęło. Po tym czasie nieco zmięknie i będzie bardziej elastyczne. Dzielimy je na mniejsze części i kolejno rozwałkowujemy. Wykrawamy szklanką kółka i lepimy pierożki :) Wrzucamy na osolony wrzątek i od chwili wypłynięcia gotujemy około 3-4 min. w zależności od grubości ciasta.  Podajemy polane zeszkloną cebulką, skwarkami lub po prostu polane masełkiem. Jak kto woli. Do farszu można użyć mięsa z rosołu. Mięso może być dowolne, a jak będzie więcej rodzajów nadzienie będzie lepsze :)


SMACZNEGO!!!

piątek, 18 października 2013

Zupa gulaszowa

Nie ma nic lepszego na zimne dni. Pyszna, aromatyczna i rozgrzewająca zupa. Zupa jak to moja mama mówi "z wkładką". Można się nią najeść do syta i pominąć drugie danie jeśli nie mamy czasu go gotować. Podejrzewam, że przepisów na zupę gulaszową jest wiele. W sumie ja też robię różne jej wersje. Zależy co mamy w lodówce lub na co akurat mamy ochotę. Dodatki dowolne :) A u mnie dziś z papryką.


* 60 dag wołowiny (u mnie pręga),
* 1 duża papryka,
* puszka pomidorów,
* 4-6 ziemniaków,
* 1 duża cebula,
* 1 marchewka,
* kawałek selera,
* 2 listki laurowe,
* kilka ziarenek ziela angielskiego,
* oliwa,
* sól, pieprz,
* 1-2 papryczki chili,
* łyżka słodkiej wędzonej papryki,


W garnku podsmażamy cebulę pokrojoną w kostkę. Dodajemy pokrojone w kostkę mięso. Przyprawiamy słodką papryką, wrzucamy listki, ziele i papryczki. Obieramy marchew i selera. Połowę marchewki kroimy w kostkę i dodajemy do mięsa. Wszystko dusimy około pół godziny. Następnie zalewamy wszystko wrzącą wodą, dodajemy kawałki selera i pozostałą część marchewki pokrojoną np. w słupki. Gotujemy aż mięso zmięknie zupełnie i będzie rozpływać się w ustach. Trwa to około godziny. Po tym czasie wlewamy zmiksowane pomidory, dodajemy ziemniaki pokrojone w kostkę i paprykę w paseczki. Doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy aż ziemniaki zmiękną. Na koniec można wyciągnąć selera, duże kawałki marchewki, listki i ziele żeby się nie plątały po talerzu :)


SMACZNEGO!!!

poniedziałek, 16 września 2013

Najszybszy i najprostszy piernik pod słońcem

Jest to naprawdę najszybsze i najprostsze ciasto, ponieważ jego zrobienie trwa 10 minut plus pieczenie. Jest to jedyne ciasto które potrafi zrobić mój Połówek, a dodam, że od kuchni trzyma się z daleka i jedyne co potrafi "ugotować" to jajecznica. Chyba bardziej nie potrafię zobrazować jak proste jest zrobienie tego ciasta :)


* 4 szklanki mąki,
* 2 kefiry (2x400g),
* niepełna szklanka oleju,
* szklanka cukru,
* 3 łyżeczki sody,
* 3 łyżeczki kakao (ja daję więcej),
* 3 łyżeczki marmolady (może być dżem, powidła itp.),
* 2 łyżki cukru waniliowego,
* torebka przyprawy do piernika,


Od razu mówię, że nie trzeba ściśle trzymać się przepisu. To znaczy niepełna szklanka oleju to po prostu niepełna szklanka oleju. Ile się wleje tyle będzie dobrze :) Mąkę też odmierzam na oko. Czasem w różnych szklankach czy kubkach. Gramatura przyprawy do piernika też nie ma znaczenia. Kupuję różnych firm i zawsze wychodzi. Nie przesadzałabym tylko z marmoladą czy innym tego typu mazidełkiem, bo może wyjść zakalec. Cała filozofia polega na tym, aby połączyć ze sobą wszystkie suche składniki, zalać mokrymi i dobrze wymieszać. Nie potrzeba miksera. Przełożyć dość gęstą masę do blachy i piec w 180 st. około 40-50 min., do suchego patyczka. Jeśli chcecie, aby był wyższy dajcie do małej blachy. Ja zawsze robię go w małej. W dużej będzie po prostu trochę niższy. Można go przełożyć dowolną masą, bitą śmietaną lub powidłami. My lubimy bez niczego. Idealny kiedy dowiadujemy się, że goście będą za godzinkę :) Jest delikatny, leciutki i mokry. Wspaniały :)


SMACZNEGO!!!

Placuszki dyniowe z pulpecikami w sosie czosnkowym

Jesień. Z jednej strony niesie ze sobą te wszystkie pyszne warzywka i owoce, czekamy na niektóre z niecierpliwością cały rok, a z drugiej strony zapowiada zimę. Nie lubię zimy, a właściwie nie lubię zimna, bo zima jest piękna. Ale skupmy się raczej na owych darach niesionych przez jesień :) Ja najbardziej czekam na dynię, śliwki, gruszki, jabłka i pewnie wiele innych rzeczy które w tym momencie nie przychodzą mi do głowy :) Dziś na obiadek placuszki z dyni. Delikatne w smaku, leciutkie i pożywne. W zasadzie robi się je prawie tak samo jak ziemniaczane, więc filozofii żadnej nie ma. Tylko ten smak. . . . Pycha :) Do placuszków pyszne pulpeciki z indyka w sosie czosnkowym. Czy może być coś lepszego? :)


* 0,5 kg obranej dyni,
* 1 marchewka,
* 1 średnia cebula,
* 1 ząbek czosnku,
* 1/4 szklanki mleka,
* jajko,
* mąka,
* sól, pieprz,

* 0,5 kg mięsa mielonego z indyka (najlepiej z udźca),
* mała namoczona kajzerka,
* jajko,
* cebulka,
* łyżeczka poszatkowanego rozmarynu,
* sól, pieprz,

* 2 łyżki masła,
* 2-3 łyżki mąki,
* 1-1,5 szklanka mleka,
* 3-4 ząbki czosnku,
* sok z cytryny,
* sól, pieprz, cukier,


Mięso mieszamy z resztą zmielonych składników, doprawiamy do smaku. Formujemy pulpeciki i gotujemy je 15 minut, najlepiej w rosole. W rondelku rozpuszczamy masło, łączymy je z  mąką i energicznie mieszając dolewamy zimne mleko. Jeśli lubimy sos rzadszy dodajemy więcej mleka. Do powstałego sosu dodajemy przeciśnięty czosnek, kilka kropel soku z cytryny i doprawiamy solą pieprzem i odrobina cukru. Wkładamy ugotowane pulpeciki. Dynię, cebulę i marchewkę ścieramy na małych oczkach. Dodajemy przeciśnięty czosnek. Do miseczki wlewamy mleko, wbijamy jajko, doprawiamy do smaku i dodajemy odpowiednią ilość mąki, aby masa nie była zbyt rzadka. Smażymy na rumiano, odsączamy z tłuszczu na ręczniku papierowym i podajemy z pulpecikami w sosie.


SMACZNEGO!!!

środa, 24 lipca 2013

Eklerki z kremem śmietanowo-maślanym

Pyszne, lekkie, idealne na upalne lato. Eklerki :) Jakież to proste. Leciutkie ciasto ptysiowe, przełożone równie lekkim kremem śmietanowo-maślanym. Potwierdzenie, że najlepsze są najprostsze rozwiązania :)


CIASTO
* 250 ml wody,
* 250 g mąki,
* 125 g masła,
* 5 jajek,
* szczypta soli,

KREM
* 0,5 l śmietanki 30%,
* 200 g miękkiego masła,
* 2 żółtka,
* szklanka cukru pudru,
* 2 łyżki ekstraktu (lub cukru) waniliowego,

* czekolada mleczna,
* 50 ml słodkiej śmietanki,


W rondelku gotujemy wodę z masłem i szczyptą soli. Dodajemy mąkę i energicznie mieszamy do momentu aż zacznie odchodzić od garnka. Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia. W tym czasie ubijamy masło z żółtkami, cukrem i ekstraktem waniliowym. Śmietankę również ubijamy, a następnie delikatnie łączymy z ubitym masłem. Odstawiamy do lodówki. Trzeba uważać żeby masa się nie ścięła. Mnie niestety czasem się to zdarza :( Nie zmienia to jej smaku więc się tym nie przejmuję :) Jeśli ktoś ma obawy można ją zastąpić samą ubitą z cukrem śmietanką :) Wystudzone ciasto łączymy mikserem z jajkami. Za pomocą rękawa cukierniczego z dużą końcówką formujemy podłużne eklerki. Pieczemy 20-30 minut w 200 st. Ostrym nożem przekrawamy wzdłuż na pół i wypełniamy kremem. Polewamy rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladą. Do czekolady dodaję śmietankę, aby była bardziej płynna.


SMACZNEGO!!!

Placuszki z cukinii i kurczak w paprykowym sosie

" Mniam, ale pyszne, z czego te placki?"- usłyszałam od mojego Połówka po skosztowaniu. Kiedy dowiedziała się, że z cukinii nie mógł uwierzyć i dopytywał co tam dodałam, że są takie dobre. A no nic nie dodałam :) To po prostu cukinia :) Placuszki zostały polane równie pysznym sosem paprykowym. Nie zostało prawie nic :)



PLACUSZKI
* 0,5 kg średniej cukinii,
*  10 cm pora,
* 1/3 pęczka szczypiorku,
* ząbek czosnku,
* 100 ml słodkiej śmietanki np. 18%,
* 1 jajko,
* 1 żółtko,
* 2 łyżki startego parmezanu,
* około szklanka mąki,
* sól, pieprz,
* oliwa,

SOS
* 0,5 kg filetu z kurczaka,
* 2 duże czerwone papryki,
* 2 duże pomidory,
* cebula,
* 2 ząbki czosnku,
* łyżka słodkiej papryki,
* papryczka piri piri (opcjonalnie),
* 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej,
* sól, pieprz, cukier,
* masło,


Cebulę, paprykę i obranego ze skórki pomidora kroimy w drobną kosteczkę. Najpierw podsmażamy cebulę, potem wrzucamy paprykę, a na końcu pomidora i paprykę w proszku. Dusimy na małym ogniu aż papryka zmięknie. W między czasie myjemy i kroimy filet w drobną kosteczkę. Smażymy na niewielkiej ilości masła. Kiedy papryka zmięknie dodajemy przeciśnięty czosnek i podsmażone mięso. Zalewamy wrzącą wodą, doprawiamy do smaku solą, pieprzem, papryczką i cukrem, gotujemy 10 min. Mąkę rozrabiamy z niewielką ilością wody i stopniowo wlewamy do osiągnięcia pożądanej konsystencji. Cukinię myjemy. Wykrawamy gniazda nasienne i ścieramy na małych oczkach tarki jarzynowej. Dodajemy jajko, żółtko, parmezan, śmietankę, czosnek, poszatkowanego para i szczypiorek. Doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy i dosypujemy mąkę do uzyskania masy odpowiedniej do smażenia. Smażymy na oliwie, na małym ogniu aż placuszki się zarumienią. Podajemy z sosem i ulubioną surówką lub sałatką. U mnie podsmażana na maśle fasolka szparagowa.


SMACZNEGO!!!

sobota, 13 lipca 2013

Polędwiczki w miodzie pitnym, buraczki z żurawiną i ogniste ziemniaczki

Na jednym talerzu zebrałam trzy przepisy. Trzy, a każdy od innego autora. Przepis na polędwiczki mam od trzech lat od znajomej Kasi z którą niestety kontakt mi się urwał. Przepis na buraczki mam od koleżanki Edytki :) A ziemniaczki są mojego autorstwa :) Wszystko świetnie się komponuje. Polędwiczki dzięki miodowi mają niepowtarzalny smak, buraczki dodają całości nieco słodyczy, a ziemniaki pazurka. Dzięki przepisowi na polędwiczki polubiłam estragon i właściwie to ten przepis powinien zająć zaszczytne miejsce na blogu. Tak właściwie to od niego się wszystko zaczęło. Cała chęć i potrzeba prowadzenia bloga. Przepis już kilka razy mi zginą więc musi w końcu zostać dodany :)



POLĘDWICZKI
* 1kg polędwicy wieprzowej,
* 150 ml miodu pitnego,
* 250 ml śmietanki 30-36%,
* 1 duża łyżka musztardy typu dijon,
* 1 łyżeczka suszonego estragonu,
* 1 duża łyżka masła,
* sól, biały pieprz,

BURACZKI
* 350g całych buraczków z zalewy,
* 3-4 łyżki żurawiny do mięs,
* mała cebulka,
* pieprz, sól,
* szczypiorek,

* 1-1,2 kg ziemniaków,
* łyżeczka pieprzu cayenne,
* 2 łyżeczki słodkiej wędzonej papryki,
* 2 łyżeczki majeranku,
* 1 łyżeczka czosnku granulowanego,
* sól, oliwa,



Ziemniaki obieramy i  kroimy w dużą kostkę. Wsypujemy do nich wszystkie przyprawy, wlewamy odrobinę oliwy i porządnie mieszamy. Pieczemy w 200st. przez 20-30 min. W tym czasie odcedzamy buraczki z zalewy i kroimy je w kostkę. Dodajemy cebulkę również pokrojoną w kostkę oraz żurawinę, sporo pieprzu i sól. Mieszamy. Polędwiczki kroimy w plastry grubości palca. Rozbijamy je dłonią, a następnie oprószamy solą i białym pieprzem. Podsmażamy je na maśle z obu stron. Każdą stronę smażymy nie dłużej niż minutkę. Następnie zalewamy miodem i dodajemy estragon. Utrzymujemy pod patelnią wysoką temperaturę, aby miód szybciej odparował. Kiedy prawie zniknie z patelni  wlewamy śmietanką zmieszaną z musztardą. Dusimy aż zacznie gęstnieć. Podajemy na talerze, dla kontrastu sałatkę z buraczków posypujemy szczypiorkiem.



SMACZNEGO!!!

czwartek, 11 lipca 2013

Drożdżówki z brzoskwinią

Najlepsza i jedna z najpiękniejszych pór w roku. Nie dość, że pogoda idealna, mimo małych przerw z deszczem, to jeszcze sezon owocowo-warzywny w pełni. Uwielbiam ten stan :) W tym roku nie robię przetworów, ale mimo wszystko staram się korzystać z tych wszystkich dobrodziejstw :) Dziś coś na słodko, coś na śniadanie i podwieczorek. Coś brzoskwiniowego :) Delikatne i niezbyt słodkie drożdżówki z brzoskwiniami i kruszonką, idealne do zimnego mleka, ciepłej herbaty i popołudniowej kawy :)


* ok. 0,5 kg mąki,
* szklanka mleka (250ml),
* 30g świeżych drożdży,
* 2 jajka,
* 7- 8 łyżek cukru,
* 50-70g miękkiego masła,
* kruszonka,
* 4 spore brzoskwinie,
* bułka tarta,


Do miski wkruszamy drożdże i zasypujemy je łyżką cukru. Mieszamy żeby "popłynęły". Wlewamy ciepłe mleko i wsypujemy połowę mąki. Mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia. W tym czasie robimy kruszonkę z połowy porcji jaką podałam. Brzoskwinie myjemy i ze skórką kroimy w dość dużą kostkę. Zasypujemy dwoma łyżkami cukru i odstawiamy, aby puściły sok. Kiedy ciasto wyrośnie dodajemy jajka, masło, resztę cukru i stopniowo mąkę. Zagniatamy do momentu aż ciasto będzie elastyczne. Dzielimy na mniejsze części i formujemy drożdżówki lekko je spłaszczając. Odstawiamy do wyrośnięcia na 15-20min. Po tym czasie robimy zagłębienia szklanką tak jak tu. W zagłębienia wsypujemy po pół łyżeczki bułki tartej, aby wciągnęła wilgoć z owoców. Następnie wkładamy brzoskwinie, brzegi ciasta smarujemy mlekiem, a całość posypujemy kruszonką. Pieczemy w 180st przez 15-20 min, aż bułeczki zrobią się złocisto-brązowe. Pyszne jeszcze ciepłe z zimnym mlekiem :) Jeśli ktoś lubi bardziej słodkie to może dodać więcej cukru do ciasta i posypać cukrem wierzch owoców.


SMACZNEGO!!!

czwartek, 20 czerwca 2013

Tarta z brokułem, kurczakiem i serem quartirolo lombardo

Zdarza mi się czasem kupić coś na promocjach i przecenach. I nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że kupuję te rzeczy tylko ze względu na ową okazję, a potem głowię się co by tu z tego ugotować. Tak było i tym razem. Kupiłam ser quartirolo lombardo, nawet nie znając jego smaku ani zastosowania. Ale co tam, to przecież ser i zawsze można z nim coś zrobić:) W domu otworzyłam i spróbowałam. Smak przyjemny, słono kwaskowy. Zupełnie jak nasz twaróg tylko taki lepszy, pełniejszy. I wtedy powstał problem. Zjeść na kanapce? Nie. Wydawał mi się zbyt wykwintny do zwykłej pajdy chleba. Powstał więc pomysł na zapiekankę. I to był strzał w dziesiątkę. Ser delikatnie się rozpuścił i dał cudowną bazę tarty :)



* kostka sera quartirolo lombardo (200g),
* średni brokuł,
* 2 udka z kurczaka,
* 200 ml śmietanki 30%,
* 4 ząbki czosnku,
* cebula,
* łyżka czosnku niedźwiedziego,
* sól, papryczka piri piri, 
* oliwa,

* 350 g mąki (u mnie typ 650),
* 2 jajka,
* 3/4 kostki masła w temp. pokojowej,
* gałka muszkatołowa,
* mleko (opcjonalnie),
* sól,


Udka myjemy i zdejmujemy z nich skórę. Następnie oddzielamy mięso od kości. U mnie wyszło około 40 dag samego mięsa. To co zostanie zamrażam i używam potem do wywaru. Mięso kroimy na mniejsze kawałki, posypujemy solą, dodajemy papryczkę, czosnek niedźwiedzi i 2 przeciśnięte ząbki zwykłego czosnku. Mieszamy i odstawiamy. W tym czasie kroimy cebulę w kostkę. Podsmażamy  i dodajemy mięso. Smażymy do zrumienienia. Brokuł dzielimy na mniejsze części, wrzucamy do osolonego wrzątku i gotujemy około 5 min. Odcedzamy. Z podanych składników wyrabiamy ciasto. Jeśli zajdzie konieczność można dolać odrobinę mleka, wszystko zależy od wielkości jajek. Gotowe ciasto rozwałkowujemy i wkładamy do formy. Ja lubię dość grube ciasto w tarcie wiec rozwałkowuje na grubość ok. 0,5-1 cm. Na ciasto układamy plasterki sera i pozostałe 2 ząbki czosnku pokrojone w cieniutkie piórka. Można też użyć zwykłego twarogu tłustego, lekko posolonego.  Na to układamy mięso i brokuły. Wszystko jeszcze odrobinę solimy i zalewamy śmietanką. Pieczemy około godziny w 200st. Ciasta nie podpiekałam wcześniej. Nie lubię się po prostu w to bawić. Piekę trochę dłużej i ciasto nie jest zakalcem od spodu. Użyłam mięsa z udek, a nie z fileta ponieważ nie jest suche. Tak jak pisałam ser delikatnie się rozpuścił w śmietance, dzięki czemu tarta nie była sucha. Od razu po wyjęciu jest delikatnie płynna, ale po wystygnięciu tężeje. Jest cudownie smaczna i już nie mogę się doczekać aż znów kupię ten ser na promocji :)


SMACZNEGO!!!

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Drobiowe roladki z pesto i risotto z groszkiem

Dziś pyszne i pięknie wyglądające roladki z indyka, z pesto z bazylii i natki pietruszki. Dzięki pesto mięso jest bardzo aromatyczne i nie wysycha w trakcie smażenia. Do tego risotto. Pachnące i delikatne. Mimo, że dziś jest gorąco, warto było postać nad smażącym i bulgotającym ryżem. Mam wrażenie, że risotto to bardzo "wdzięczne" danie. Wymaga nieco wysiłku, ale w zamian daje nam rozkosz dla podniebienia :)



* 200-250 g ryżu arborio,
* pół cebuli,
* 3-4 ząbki czosnku,
* 3/4 szklanki groszku mrożonego,
* 3/4 szklanki pokrojonego selera naciowego,
* 3/4 szklanki pokrojonej zółtej fasolki,
* 1-1,5 l wywaru drobiowego,
* 3/4 szklanki białego wytrawnego wina,
* łyżka masła,
* oliwa,
* sól, papryczka chilli lub pieprz,

* 60 dag piersi z indyka (od grubszej strony),
pesto,
* pieprz,
* jajko,
* mąka,
* masło, oliwa,



Na patelnię wlewamy odrobinę oliwy i podsmażamy cebulkę pokrojoną w kostkę. Kiedy się delikatnie zaszkli dodajemy ryż. Chwilkę go smażymy. Następnie zalewamy winem i czekamy aż odparuje. Dodajemy fasolkę i systematycznie, po jednej chochli, dolewamy wywar. Utrzymujemy minimalna temperaturę pod patelnią. Kiedy ryż jest półtwardy dodajemy groszek, seler i przeciśnięty czosnek. Doprawiamy do smaku. Kiedy ryż całkowicie zmięknie przestajemy podlewać wywarem, czekamy aż całkowicie wchłonie płyn i odstawiamy na bok. Dodajemy łyżkę masła i mieszamy aż się rozpuści. Filet z indyka myjemy i kroimy w plastry. Z podanej ilości wyszło mi sześć roladek. Plastry delikatnie, ale stanowczo rozbijamy tłuczkiem do mięsa na grubość ok 2-3 mm. Najlepiej przez folię. Nie bójmy się, że mięso się porwie. Kilka małych dziurek nie zrobi różnicy ponieważ będziemy je zwijać. Tak przygotowany filet posypujemy świeżo zmielonym pieprzem i smarujemy pesto. Wyżej podałam link do pesto bazyliowego, ale dziś zrobiłam bazyliowo-pietruszkowe. Zasada robienia jest taka sama tylko mieszamy bazylię z pietruszką pół na pół. Dokładnie tak jak w tym pesto tylko zamiast szpinaku dajemy bazylię. Delikatnie zwinięte roladki moczymy w jajku i obtaczamy w mące, Smażymy na małym ogniu, na mieszance oliwy i masła. Roladki muszą smażyć się dość długo, z każdej strony, aby nie były w środku surowe. I gotowe :) Do risotto można dodać parmezan :)



SMACZNEGO!!!

czwartek, 13 czerwca 2013

Tortellini w sosie paprykowo-pomidorowym z wołowymi klopsikami

Chodził za mną ostatnio rosół. W sklepie były tortellini na promocji. Pomyślałam czemu nie? Pyszny, aromatyczny rosołek z pierożkami zamiast makaronu. Niestety w lodówce zostało mi trochę mięsa z burgerów i też trzeba było z nim coś zrobić. I tak oto zamiast rosołu który za mną chodzi powstało to danie :) Wcale nie gorsze, równie aromatyczne :)


KLOPSIKI
* 20 dag pręgi wołowej,
* 10 dag wątróbki wołowej,
* 0,5 jajka,
* 1 łyżeczka czosnku niedźwiedziego,
* 1 roztarty ząbek czosnku,
* pół łyżeczki poszatkowanego rozmarynu,
* pół małej cebulki startej na tarce,
* 1-2 łyżki otrębów (opcjonalnie),
* chilli w proszku,
* pół łyżeczki cukru,
* sól,
* oliwa,

SOS
* 2 puszki krojonych pomidorów,
* 1 papryka czerwona,
* 4-6 łodyg naci selera,
* cebula,
* 2 ząbki czosnku,
* 2 listki laurowe,
* 4 ziela angielskie,
* po łyżce bazylii i oregano,
* 1 łyżeczka pasty chilli,
* sól, cukier do smaku,

* 0,5 kg tortellini (u mnie z szynką),


Mięso i wątróbkę mielimy. Składniki na klopsiki mieszamy, w razie konieczności dodajemy otręby lub bułkę tartą, aby konsystencja była bardziej zwarta. Tak jak już wspomniałam połowa mięsa została mi z burgerów, dlatego podaję połowę proporcji jakich używałam, stąd pół jajka. Robimy malutkie klopsiki, nie większe niż orzech włoski i smażymy na niewielkiej ilości oliwy. Odkładamy na ręcznik papierowy, aby wchłonął zbędny tłuszcz. Na tej samej oliwie podsmażamy cebulę pokrojoną w kostkę. Paprykę i łodygi selera również drobno kroimy i dodajemy do cebuli. Podsmażamy jakieś 10-15 min. Wszystko zalewamy pomidorami. Dodajemy listki, ziele, zioła, pastę chilli i przyprawy. Przykrywamy i gotujemy na małym ogniu około pół godziny. W tym czasie gotujemy również tortellini. Gotowy sos miksujemy blenderem. Odcedzone pierożki mieszamy z sosem i klopsikami. Posypujemy natką pietruszki lub świeżą kolendrą :)



SMACZNEGO!!!

środa, 12 czerwca 2013

Niebanalna kalafiorowa

Kolejny sposób na urozmaicenie czegoś zwykłego, prostego i wydawać by się mogło banalnego. Kalafiorowa? Niby zwykła zupa. Czasem podawana z ryżem, czasem z makaronem lub zacierką. U mnie z ziemniakami, zabielana. Dodatek w postaci zielonego groszku wzbogaci nie tylko wygląd, ale i smak :) Uwielbiam zupy :)


* kości wieprzowe,
* 2 marchewki,
* 2 pietruszki,
* średni kalafior,
* 4-5 ziemniaków,
* pół szklanki zielonego groszku,
* śmietanka do zup,
* sól, pieprz,


Kości myjemy, marchew i pietruszkę obieramy. Dzielimy na mniejsze części, wkładamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy wywar. Gotowy przelewamy przez gęste sito, aby pozbyć się niepożądanych zanieczyszczeń. Do czystego wywaru wrzucamy pokrojone w kostkę ziemniaki, podzielonego na różyczki kalafiora i groszek. Gotujemy aż wszystko zmięknie. Doprawiamy do smaku. Na koniec wlewamy śmietankę. Można posypać natką lub koperkiem. Micha takiej zupy na pewno rozgrzeje w te deszczowe dni :)


SMACZNEGO!!!